Pochodziłam z "czarnej" rodziny. Dzieci z czarnych rodzin - oskarżonych o odchylenie prawicowe, reformistyczne bądź antyrewolucyjne - musiały dźwigać brzemię winy swoich ojców. (...) Przynależnością do czarnej rodziny można się było zarazić jak chorobą - przez dotyk albo same przebywanie w naszym towarzystwie... (fragment książki)